GRANIE NA DUDZIE

Żeby komuś nie zachciało się mnie poprawiać, od razu piszę, że nie chodzi o dudy. Nie chodzi o muzyków, ale o polityków. Dzisiejszego ranka, dowiedziałem się, że Duda przeszedł polityczny chrzest. Telekłamkarnia poinformowała o nadaniu mu nowych przydomków. Trwa słuszna walka z PiS-em. Duda podpadł. Skorzystał z prawa weta. Nie podpisał dokumentu mającego umożliwiać przerabianie panów na panie i bełkotliwie uzasadnił swój sprzeciw. O kropki. Obywatele platformerscy, kradną Palikotowi polityczny patent na pozyskiwanie wyborców. Nie podoba mi się nazywanie Dudy talibem, ani innymi pokrewnymi wyrazami. Talibowie nie klęczą!

        

PRAWICOWE OSZOŁOMSTWO – POLITYKA SOCJALNA

Część fanatyków ślepo wierząca w wyższość prawicowych ideologii chciałaby całkowicie zlikwidować politykę socjalną, a wraz z nią wszelkie świadczenia. Chyba nie wiedzą, czym jest polityka socjalna. Być może chcieliby powrotu pańszczyzny i dziesięciny, nie licząc się z tym, że sami na siebie ściągnęliby te obciążenia! I trudno od nich wymagać odrobiny rozsądku, skoro według nich każdy konkurent polityczny jest lewicowcem, socjalistą. Brak słów.

PO : PiS = ?

POPiS-owe czasy, już pewnie mało kto pamięta. Dawno minęły i obie szkodliwe dla Polski partie rywalizują ze sobą o elektorat przy pomocy kłamstw i chwytów poniżej pasa. Po przegranej przez Komorowskiego, nieudolnie prowadzonej kampanii prezydenckiej, zaczęło się palić pod stopami polityków z PO i starają się oni o postawienie pisowców w bardzo trudnej sytuacji. Równocześnie, populistyczną zagrywką, usiłują odzyskać wyborców. Jednym z takich narzędzi, jest całkowite zwolnienie z obowiązku płacenia podatków, osoby, które nie ukończyły trzydziestego roku życia.

Najłatwiej zwolnić z obowiązku płacenia podatków osoby długotrwale bezrobotne, pozbawione prawa do pobierania zasiłków dla bezrobotnych. Niestety, trzeba ich będzie przyjmować (zależnie od sytuacji) w MOPS-ach i we więzieniach. Obydwa warianty kosztowne. A tu jeszcze część pracujących, podatków nie zapłaci. I to coś, Duda będzie musiał zatwierdzić, lub odrzucić. Zanim cokolwiek będzie mógł Duda zrobić, działacze PO, już usiłują go wystrychnąć na dudka! Cokolwiek zrobi, jeśli politykierstwo  obywateli platformerskich okaże się skuteczne, będzie źle. Zwolnienie młodych osób z płacenia podatków, nie jest równoznaczne z utworzeniem dla nich miejsc pracy.

Należy się spodziewać, że brak pracy, uruchomi kombinatorskie mózgi, które podejmą działania wyniszczające skarb państwa. Kto na tym skorzysta? Głównie ci, którzy już mają pieniądze w ilości umożliwiającej prowadzenia działalności. Niekoniecznie będą to osoby poniżej trzydziestego roku życia. Ale takie rolę słupów z powodu bezrobocia, czyli przymuszeni trudną sytuacją życiową, będą pełnić. Odrzucenie platformerskiej pułapki jest konieczne, mimo, że konsekwencje tego, też będą nieprzyjemne. W ten sposób, partyjne interesy popisowych politykierów, wezmą górę nad naszym państwowym interesem.     

„PROGRAMY, TO JEDNO WIELKIE OSZUSTWO”?

 

W telekłamkarni pokazano Kukiza, który rzępolił coś o JOW-ach i o tym, że programy wyborcze, to jedno wielkie oszustwo. Oszustwem panie Kukiz, nie są same programy, ale obiecywanie czegoś innego, podczas planowania wykonania zupełnie innych czynności. Widocznie Kukiz tego nie rozumie, albo nie potrafi swojej myśli poprawnie wyrazić. Ponieważ Kukiz uważa programy za oszustwo, należy przyjrzeć się uczciwości Kukiza i to bardzo uważnie! Skoro Kukiz chce działać jako polityk, to musi mieć jakieś związane z tym plany.

Kiedyś w bezpośrednich rozmowach ze znajomymi, przestrzegałem przed zawieraniem niejasnych umów. Jednak żadna z nich, nie dotyczyła tak ważnych spraw, jak rządzenie krajem. Moja zasada była całkowicie prosta. Przedstawiona propozycja ma być całkowicie zrozumiała, a nie stanowić zagadki. Zagadkowych ofert nie przyjmowałem i znajomym radziłem postępować tak samo. Teraz odradzam stawianie na Kukiza. Polityka i rządzenie krajem, to nie scena, na której wydaje się dźwięki własne, starając się być słyszanym, mimo towarzyszących dźwięków wydawanych przez inne urządzenia.

Kukiz kiedyś jeździł od miasta do miasta, występował w telewizji, można było nabyć kasety z jego dźwiękowymi popisami. Brał udział w jakichś artystycznych programach, a pewnie występując z własnym zespołem, też miewał programy. Czy Kukiz brał udział w oszustwie? Nie sądzę. Oszustwem byłoby pokazanie jego jako ludowego artysty, śpiewającego kolędy, a wystąpienie z piosenką o zbliżającym się proboszczu. Gdyby wówczas chciał oszukać i zagrać na nerwach różnym bigotom, to cel, zostałby osiągnięty. To brak programu jest oszustwem, do tego bezczelnym! Bo nie wiadomo, co rzeczywiście zamierza taki zrobić. 

Niezależnie od tego, czy zarządza się mafią, czy policją, zespołem muzycznym, czy orkiestrą symfoniczną, małą firmą, czy dużą fabryką, lokalną społecznością, czy krajem, jakiś program musi być. Rzępolenie o JOW-ach, kojarzy mi się z wykastrowanym facetem, któremu zachciało się spłodzić potomstwo. Kastrat płodzić potomstwa nie może. Za to, może rozczarować i doprowadzić do ciężkiej nerwicy oszukiwaną partnerkę. Coś podobnego z naszym społeczeństwem zamierza zrobić nasze „dobro narodowe”, dla spełnienia swoich mrzonek o władzy.  

JOHN KERRY TYM RAZEM MÓWI PRAWDĘ!

 

 

 

John Kerry, składając Polakom „trzeciomajowe”  życzenia, powiedział: „Pokazaliście do czego zdolni są ludzie, jeśli mogą sami decydować o własnym losie – powiedział.” I to jest prawda. Z jego rzępolenia wynika, że Polacy nie mogą o sobie decydować! Polacy nie mogą, ale muszą robić to, co każe Waszyngton oraz Bruksela. Na przykład, wbrew polskiej racji stanu, na życzenie zawodnego dużego brata, uczestniczyć w antyrosyjskich sankcjach i w konsekwencji szukać sobie nowego rynku zbytu na polskie jabłka. No właśnie! Polskie jabłka! O kropki, czy my mamy oprócz jabłek coś wielkiego, czym moglibyśmy się szczycić? Może są jakieś polskie nowoczesne zakłady pobudowane po przemianach ustrojowych? Pytań w tym stylu, mógłbym zadać tyle, że starczyłoby ich do napisania książki, ale na wszystkie, byłaby jedna, taka sama odpowiedź: NIE!       

 

 

 

NAJBOGATSZY CZŁOWIEK ŚWIATA

Podobno w jednym z polskich kanałów telekłamkarskich, miano najbogatszego człowieka świata dotknęło Władimira Putina. Słysząc to, poprosiłem rozmówcę o chwileczkę zastanowienia się, zamiast bezmyślnego powtarzania bredni. Niestety, zamiast nadajnik wyłączyć, mój rozmówca zaczął opowiadać życiorys Putina. Mówił o tym, jak Putin powrócił z Berlina i szukał pracy. Pracę miał dostać u mera jakiegoś miasta, któremu Putin miał w przyszłości się odwdzięczyć. Podobno Putin pomagał merowi po jego ucieczce do Francji. Bo groziła merowi groziła kara za jakieś nadużycia. Pomagającego merowi Putina, zaczęto prześwietlać i Borys Jelcyn zaproponował Putina, jako swojego następcę. HAHAHAHA! Żeby było śmieszniej, prześwietlany Putin miał także, po dojściu do władzy chronić Jelcyna przed odpowiedzialnością. I teraz Putin ma się bać, bo jego, już nikt nie będzie chciał chronić. Zadałem swojemu rozmówcy serię pytań, które spowodowały, że on pogubił się w zeznaniach, a ja nie poznałem szczegółów ochrony mera i Jelcyna.

Tak więc musiałem się zadowolić opowiadaniem o pokazywanych bogactwach Putina, tak wielkich, że tego nie można dorobić się uczciwą pracą. Pomijam fakt, że treść audycji została przez rozmówcę mocno zniekształcona i przyjmuję, że istotnie Putinowi wystawiano niechlubną laurkę. Taki temat zastępczy, żeby u koryta pozostali obecni politykierzy, a ich szkodzenie polskiej racji stanu, czymkolwiek zasłonić! Mnie się marzy audycja, w której pokażą poziom życia polskiego prezydenta Komorowskiego, byłego premiera Tuska i innych żyjących na koszt społeczeństwa. Ale marzy mi się, aby w tym samym programie pokazano tych, co są zmuszeni do grzebania w śmietnikach. O tak, aby uroki demokracji pokazać w całej okazałości.