„PROGRAMY, TO JEDNO WIELKIE OSZUSTWO”?

 

W telekłamkarni pokazano Kukiza, który rzępolił coś o JOW-ach i o tym, że programy wyborcze, to jedno wielkie oszustwo. Oszustwem panie Kukiz, nie są same programy, ale obiecywanie czegoś innego, podczas planowania wykonania zupełnie innych czynności. Widocznie Kukiz tego nie rozumie, albo nie potrafi swojej myśli poprawnie wyrazić. Ponieważ Kukiz uważa programy za oszustwo, należy przyjrzeć się uczciwości Kukiza i to bardzo uważnie! Skoro Kukiz chce działać jako polityk, to musi mieć jakieś związane z tym plany.

Kiedyś w bezpośrednich rozmowach ze znajomymi, przestrzegałem przed zawieraniem niejasnych umów. Jednak żadna z nich, nie dotyczyła tak ważnych spraw, jak rządzenie krajem. Moja zasada była całkowicie prosta. Przedstawiona propozycja ma być całkowicie zrozumiała, a nie stanowić zagadki. Zagadkowych ofert nie przyjmowałem i znajomym radziłem postępować tak samo. Teraz odradzam stawianie na Kukiza. Polityka i rządzenie krajem, to nie scena, na której wydaje się dźwięki własne, starając się być słyszanym, mimo towarzyszących dźwięków wydawanych przez inne urządzenia.

Kukiz kiedyś jeździł od miasta do miasta, występował w telewizji, można było nabyć kasety z jego dźwiękowymi popisami. Brał udział w jakichś artystycznych programach, a pewnie występując z własnym zespołem, też miewał programy. Czy Kukiz brał udział w oszustwie? Nie sądzę. Oszustwem byłoby pokazanie jego jako ludowego artysty, śpiewającego kolędy, a wystąpienie z piosenką o zbliżającym się proboszczu. Gdyby wówczas chciał oszukać i zagrać na nerwach różnym bigotom, to cel, zostałby osiągnięty. To brak programu jest oszustwem, do tego bezczelnym! Bo nie wiadomo, co rzeczywiście zamierza taki zrobić. 

Niezależnie od tego, czy zarządza się mafią, czy policją, zespołem muzycznym, czy orkiestrą symfoniczną, małą firmą, czy dużą fabryką, lokalną społecznością, czy krajem, jakiś program musi być. Rzępolenie o JOW-ach, kojarzy mi się z wykastrowanym facetem, któremu zachciało się spłodzić potomstwo. Kastrat płodzić potomstwa nie może. Za to, może rozczarować i doprowadzić do ciężkiej nerwicy oszukiwaną partnerkę. Coś podobnego z naszym społeczeństwem zamierza zrobić nasze „dobro narodowe”, dla spełnienia swoich mrzonek o władzy.