Odpięty…

Zdenerwował mnie głupim gadaniem. Jak zwykle wszystko wie lepiej nawet na zapas, zawczasu. Swoimi niepoważnymi teoriami doprowadza mnie do przerywania rozmowy przez użycie czerwonej słuchawki. Nie pomagają perswazje, żeby przestał gadać bzdury i by zmienił temat rozmowy na interesujący nas obu. Ale nie! On usiłuje celowo denerwować, co ostatnio zdradził. Po co? Co to z tego ma? Nie wiem. 

Dodaj komentarz