Ptaszyska są oswojone z ludźmi. Same podchodzą do ludzi na niewielką, ale bezpieczną odległość. Po ptasiemu upominają się o jedzonko. Bardziej śmiałe biorą z dłoni, ale robią to niedelikatnie. Jakby się dało, podane im jedzenie, wzięłyby razem z palcami. Szczypią przy tym dość mocno. Wystarczająco mocno, żeby tym przestraszyć małe dzieci. Mimo brzydkiej pogody, zrobiłem trochę zdjęć. To te: