Parę lat temu, doszło do drobnej sprzeczki pomiędzy mną, a administratorem sieci LAN i jej właścicielem. Administrator jako przyczynę niemożności połączenia się z siecią, podał uszkodzenie karty sieciowej. Zaprzeczyłem temu, twierdząc, że moja karta sieciowa jest sprawna, a wady należy poszukać w sieciowych urządzeniach usługodawcy. Aby to udowodnić, skorzystałem z routera mojego znajomego. Dopiero to przekonało administratora do poszukania usterki, która mi uniemożliwiała buszowanie po internetowych stronach.
Teraz mam swój router, którego sporadycznie używam, jeśli chcę użyć WiFi do bezprzewodowego połączenia między komputerem, a tabletem. Do surfowania w sieci nie, bo z nieznanych mi powodów, blokuje jeden z serwisów. Doszło do kolejnej usterki. Nie mogłem korzystać z Internetu przy użyciu zarejestrowanej karty sieciowej, choć była możliwość użycia karty sieciowej zintegrowanej z płytą główną, po podłączeniu do sieci poprzez router. Ale nie miałbym dostępu do jednego serwisu. Karta sieciowa, zintegrowana z płytą, nie była zarejestrowana u mojego dostawcy usługi internetowej. Więc odpadało bezpośrednie połączenie jej z siecią. Tym razem, administrator założył, że karta sieciowa jest sprawna. Myślę, że sądził tak, bo uszkodzenie mojej karty sieciowej, zbiegło się z awarią ich urządzeń. Ale znowu wyszło na moje. Obecnie mam dostęp do Internetu z karty zintegrowanej z płytą główną i poprzez router, tak, jakby tamta karta była sprawna.