STALKING

Nie wiedziałem, co to jest stalking. Jakoś to zalatuje mi angielszczyzną. Wydaje mi się, że w zamieszkiwanym przeze mnie kraju, język polski jest urzędowym językiem. Czyżbym się mylił? Gdyby mnie ktoś zapytał co to jest stalking, zastanawiałbym się pewnie, czy to nie jest nowa dyscyplina sportowa, albo przepis na placek. Może pomyślałbym, że to jakiś nowy kierunek w sztuce, bo przecież artyści nie próżnują.

Stalking to uporczywe i natrętne nękanie osoby, śledzenie jej, nagabywanie, a także osaczanie przez ciągłe wizyty, telefony, sms-y czy nawet podarunki. Działanie stalkera musi nosić cechy uporczywości i być wyraźnie nacechowane złą wolą. Sprawca tego przestępstwa musi mieć świadomość, że jego zachowanie jest niechciane przez pokrzywdzonego. Dla zaistnienia tego przestępstwa niezbędne jest, by zachowanie sprawcy wzbudzało w ofierze poczucie zagrożenia albo istotnie naruszało jej prywatność.”  

Artykuł o stalkingu, przywołał w mojej pamięci pewne wspomnienia. Dotyczą zachowania wykazującego uporczywość w obraźliwym zachowywaniu się na widok innej osoby. Mimo, że zachowująca się obraźliwie osoba nie jest przez obrażaną w ogóle zaczepiana. Znam nawet kilka takich przypadków i zastanawiam się, jak to nazywałoby się po angielsku. W przypadkach o których myślę, przydałby się psychiatra, a nie sąd. Może jeszcze kiedyś poczytam o czymś podobnym, że jest to też czyn karalny i będzie nazwany po angielsku.