ZA LUŹNA SZUFLADKA?

Tu i ówdzie można poczytać wpisy osób, dla których każda szufladka będzie zbyt luźna. Wszystko na jedno kopyto. Ilustracja do wpisu, jakaś melodyjka i obowiązkowo życzenia miłego wieczoru. Bywają życzenia dobrego dnia z rana, tygodnia w poniedziałki i udanego weekendu pod koniec tygodnia. To stały repertuar, któremu przestałem się dziwić po przeczytaniu ostatniej mądrości. Bo dowiedziałem się, że ich mądrością jest mądrość ich przyjaciół. A jeśli ich przyjaciele nie są zbyt mądrzy?

Pod takimi wpisami lecą łapki lubię to, po kilkadziesiąt sztuk. Z tego wynika, że sporo osób lubi być mądrych mądrością swoich przyjaciół. Uf! Strach pomyśleć co by się stało, gdyby nagle ich stracili, a już zupełnie przerażające wydaje się zastąpienie ich wrogami. Albo chociaż niepomyślnymi chwilami w życiu. Życie ich przecież dla wielu nie szczędzi. Skoro takich jest wielu, a szufladka okazuje się być za luźna, to można ich umieścić razem w jednej szufladce. Bez obawy, że coś będzie wystawać.   

SZUFLADKA DLA MNIE ZA CIASNA.

Jeszcze niedawno można było wybierać i nazywać samemu kategorie dla swoich wpisów. Była także imponująca liczba proponowanych przez serwis kategorii. Aktualnie lista proponowanych kategorii, jest mocno okrojona. Gdybym chciał pisać na tematy religijne i polityczne, to takiej kategorii nie da się ustawić. Nie przewidziano ich, a może będą źle widziane?

A ja będę się źle czuł, jeśli dam się zaszufladkować. Bo będą mi wystawać kopytka i diabelskie rogi, a i siarką paloną też będzie czuć. Ten serwis, nie jest jedynym miejscem, które pragnie mnie widzieć w jednej z przygotowanych szufladek. Mogę całkiem śmiało stwierdzić, że tak samo jest we wszystkich innych serwisach internetowych.

Na przykład skrzynki e-mail. Oferują tematyczne segregowanie poczty. O co mi chodzi? Ano chodzi mi o to, że jestem wszędzie szpiegowany na różne sposoby. Jednym z nich jest właśnie segregowanie przychodzącej poczty! Według tego, sporządzane są profile użytkowników i układane w szufladkach. Choćby dlatego, żeby dobrać odpowiedni kąt prania mózgu. W odniesieniu do poczty elektronicznej – jest to spam.

Segregowanie poczty, znajomych na bliskich, dalszych i rodzinę, lub według dowolnych kręgów, to także prowadzi do szufladkowania użytkowników. Świństwa nazywane ciasteczkami, to nic innego, jak szpiegujące oprogramowanie. Bezczelnie używane i od ACTA czasu, wymagane na stronach jest wyrażenie zgody na to, potwierdzeniem – rozumiem. Bądź innym.

W moim komputerze jest zamontowana stacja dyskietek. Oprogramowanie szpiegujące poszukuje w komputerach użytkowników wymiennych nośników danych. Mogą to być karty pamięci, dyskietki i inne tego typu zabawki. O ile nie ma jak zauważyć „buszowania” w kartach pamięci, o tyle nie można tego faktu ukryć przed posiadaczem stacji dyskietek. Podczas poszukiwania dyskietki słychać pracę mechanizmu stacji. Antywirusy też wykrywają świństwa, które z twórcami programu się nie lubią. 🙂 Nie żartuję. Z obserwacji skanerów wiem o tym, że coś co było szpiegiem, nagle nim być przestaje.

Mój program antywirusowy, za każdym razem wykazuje szpiegujące cookie, na jednym z kont e-mail. Za każdym razem powiadomienia od polskiego przedstawicielstwa tego programu lądują do spamu. Mimo, że zawsze zaznaczam, że to nie jest spam. Dodam jeszcze, że korzystanie z narzędzi mających służyć wygodzie użytkowników, sprawia na mnie wrażenie, że ich twórcy, usilnie starają się wyręczyć nas w myśleniu. I czekam na to, kiedy zaczną jeszcze za nas mówić. Choć czasem myślę, że zakaz samodzielnego myślenia, też jest już blisko. Na  tym kończę opis szufladkowania, mimo, że jest bardzo daleko do wyczerpania tego tematu.      

ZDROWE NAKRĘTKI W CHORYM KRAJU.

Jak każdy człowiek, codziennie muszę kupić sobie coś do jedzenia. Więc codziennie idę do sklepu. W dobrze widocznym miejscu, obok drzwi wejściowych stoi plastikowe wiadro. W przykryciu wycięty jest otwór, przez który widać wszelkiego rodzaju nakrętki z butelek po napojach. Nakrętki zbierane są na wózek inwalidzki dla dziecka. Nakrętki zbierają rodzice chorego dziecka; którzy muszą ponieść część kosztów sami.

Żeby zdobyć potrzebną kwotę na dopłacenie do wózka inwalidzkiego, potrzeba zebrać trzy tony tych nakrętek i je sprzedać. Na osiedlowym śmietniku jest pojemnik na plastik. Widać w nim butelki, ale mało która z nich, jest bez zakrętki. Widocznie zainteresowanie tą formą pomocy jest niewielki. Aby zebrać trzy tony zakrętek potrzeba dużo miejsca, czasu i przede wszystkim, chęci niesienia pomocy!

  

ONECENIE DO POTĘGI ENTEJ.

Nasz Ohydnet bez namysłu opublikuje każdą brednię, aby tylko dołożyć Ruskim. Nic to, że durnota, aż niedobrze się robi. Ważne jest przypodobanie się mocodawcom polecającym te dyrdymały pisać. I tak kolejny już raz natrafiłem „informację”, jakoby Rosja miała zatrudniać 600 komentatorów, żeby pisali złośliwe antyukraińskie komentarze.

Le Figaro”: Rosja prowadzi wojnę propagandową w internecie

Rosja prowadzi antyukraińską wojnę propagandową w internecie. Rosyjska Agencja Badań Internetu zatrudnia 600 osób, które komentują kryzys ukraiński w mediach społecznościach i na stronach internetowych mediów – pisze dziś dziennik „Le Figaro”. Działalności tzw. „trolli”, czyli mnożenia wrogich i obraźliwych komentarzy w sieci, doświadczyć miały portale we Francji i w Wielkiej Brytanii…..
 
Zalew wrogich komentarzy, a także tzw. trollowanie, czyli mnożenie komentarzy złośliwych i obraźliwych, odnotował też dziennik „Guardian” po publikacji tekstów na temat wspierania przez Rosję separatystów na wschodniej Ukrainie. „Moderatorzy portalu The Guardian przesiewają dziennie 40 tys. prorosyjskich komentarzy, by odrzucić wpisy trolli” – pisze „Le Figaro”. „
[ 40 000 : 600 = 66,6.  Te przeszło 66 komentarzy przypada na jednego komentatora i jeden portal.  Wymieniony przez kłamkarzy portal, jest jednym z atakowanych przez rosyjskich komentatorów. O kropki, to ile są w stanie napisać komentarzy dziennie? 100? 200?
Rusofobom pomieszało się pod deklem niesamowicie. Osobiście obserwuję dwie grupy, które się ze sobą sprzeczają. Czasem jest więcej wypowiedzi prorosyjskich, czasem proamerykańskich. Czyli, oni też zatrudniają trolli internetowych? Tak? Ilu? Coś takiego jak różnice światopoglądowe już w kłamkarskich łbach się nie pomieści! Czy jedynie prawda nie pasuje do obecnej linii politycznej?  ]

  

SAMOLOTEM BEZPIECZNIEJ? NAPRAWDĘ?

Nie wierzę w zapewnienia, że podróże samolotami są bezpieczniejsze od podróży samochodami! Nie i koniec! Ale nie – nie, bo nie! Podobno wypadki lotnicze są rzadsze od samochodowych. Być może, a w jakim wypadku samochodowym zginęło jednocześnie 298 osób? Na pewno o wiele mniej odbywa się lotów samolotami, niż przejazdów samochodami. Czy ktokolwiek, kiedykolwiek próbował zrobić takie porównanie? Nawet gdyby, to jest to niewykonalne zadanie.

Samoloty latają na dużych wysokościach. Samochody na szczęście jeżdżą po drogach. Trudniej jest przeżyć rozbicie samolotu, niż samochodu. Samochód w którym zepsuł się silnik, można zatrzymać na drodze używając hamulców. A jak będzie hamował samolot pozbawiony w czasie lotu napędu? No jak? Albo inne pytanie: czy o udanym awaryjnym zatrzymaniu autobusu, radio i telewizja klepią przez tydzień bez opamiętania? Ja jeszcze o czymś takim nie słyszałem. Pilota po udanym lądowaniu awaryjnym samolotu okrzykuje się bohaterem. Czemuż nikt nie uważa za bohatera kierowcy autobusu, który jest ponoć bardziej niebezpiecznym środkiem lokomocji? Jeśli tak, to ja jestem ryzykant, bo wolę podróże samochodami.     

OHYDNET KRONIKA (022)

Kłamkarze z wupepeel i ohydnetu, coraz bardziej się ośmieszają nieudolnymi kłamstwami, a wraz z nimi bezmyślnie usłużni propagandziści. Niezależnie od opublikowania artykułu, że amerykanie nie mają dowodu na to kto zestrzelił malezyjski samolot, wciska się kity o separatyście, który rzekomo w udzielonym wywiadzie potwierdził pomyłkowe zestrzelenie samolotu.

 „USA: brak bezpośrednich dowodów na udział Rosji w zestrzeleniu samolotu

Rosja „stwo­rzy­ła wa­run­ki” do ze­strze­le­nia, ale to se­pa­ra­ty­ści od­pa­li­li po­cisk – po­da­ły wy­so­kie rangą źró­dła w wy­wia­dzie USA. Za­strze­gły one, że nie wia­do­mo, kto do­kład­nie ob­słu­gi­wał wy­rzut­nię i czy Ro­sja­nie byli obec­ni przy od­pa­le­niu ra­kie­ty. Jeśli cho­dzi o to, kto od­pa­lił, to „nie znamy na­zwi­ska, nie znamy rangi, nie je­ste­śmy nawet w 100 proc. pewni na­ro­do­wo­ści” – po­wie­dzia­ły źró­dła wy­wia­dow­cze USA. I do­da­ły, że nie wia­do­mo też, czy ob­słu­gu­ją­cy ra­kie­tę byli szko­le­ni w Rosji….

Ame­ry­ka­nie już wcze­śniej po­da­wa­li, że coraz wię­cej wska­zu­je na to, iż sa­mo­lot Ma­lay­sia Air­li­nes z 298 oso­ba­mi na po­kła­dzie, le­cą­cy z Am­ster­da­mu do Kuala Lum­pur, zo­stał naj­praw­do­po­dob­niej ze­strze­lo­ny do­star­czo­ną z Rosji ra­kie­tą zie­mia-po­wie­trze SA 11, która zna­la­zła się w rę­kach se­pa­ra­ty­stów.

– To jest ra­czej jasne, że cho­dzi o sys­tem, który był prze­trans­por­to­wa­ny z Rosji i prze­ka­za­ny se­pa­ra­ty­stom – mówił w nie­dzie­lę w te­le­wi­zji CNN se­kre­tarz stanu USA John Kerry. „

[O kropki! Troista anielska mnie zalewa od tych kłamstw. Kto i po co do kropki nędzy pokierował ten samolot nad rejonem walk? Rosjanie? Czy to może Ukraińcy mieli wpływ na to, którędy ten samolot przeleci. A tym samym wiedzę gdzie go zestrzelić. Wtedy motyw zbrodni staje się jasny, a jest nim zrzucenie winy na powstańców! ]

Zda­niem USA w ostat­nim cza­sie Rosja wy­sła­ła se­pa­ra­ty­stom kon­wój sprzę­tu woj­sko­we­go, obej­mu­ją­cy nawet do 150 po­jaz­dów, w tym czoł­gi, a także wiele wy­rzut­ni ra­kie­to­wych i ar­ty­le­rię. Po­nad­to w opu­bli­ko­wa­nym w nie­dzie­lę przez ad­mi­ni­stra­cję USA do­ku­men­cie wska­zy­wa­no, że se­pa­ra­ty­ści byli szko­le­ni przez Ro­sjan, jak uży­wać za­awan­so­wa­ne­go sprzę­tu.

Wy­wiad USA w swej ana­li­zie opie­ra się na pu­bli­ko­wa­nych zdję­ciach i na­gra­niach wideo w me­diach spo­łecz­no­ścio­wych. Na ich pod­sta­wie USA twier­dzi­ły, że se­pa­ra­ty­ści byli w po­sia­da­niu SA 11 przy­naj­mniej od po­nie­dział­ku 14 lipca, gdyż po­ka­zy­wa­ły to opu­bli­ko­wa­ne tego dnia w me­diach spo­łecz­no­ścio­wych zdję­cia. Wska­za­no też, że na kilka go­dzin przed ka­ta­stro­fą media spo­łecz­no­ścio­we po­ka­za­ły, jak ten wła­śnie sys­tem był trans­por­to­wa­ny mię­dzy dwoma mia­sta­mi kon­tro­lo­wa­ny­mi przez se­pa­ra­ty­stów, w po­bli­żu miej­sca, gdzie sa­mo­lot spadł i skąd od­pa­lo­no ra­kie­tę zie­mia-po­wie­trze.

[Świetny wywiad! Nie ma co! Tym samym kolejne kłamstwo potyka się w pędzie o własne buty! Niedawno, było mówione o tym, że nad miejscem katastrofy przelatywał amerykański satelita i Amerykanie posiadają zdjęcia, które pomogą w przeprowadzeniu śledztwa. Tymczasem Rosja opublikowała trochę zdjęć satelitarnych i poprosiła USA, aby one udostępniły swoje zdjęcia! To zamiast zdjęć mamy bełkot, jak po kolorowych grzybkach. Wskazywanie winnych bez dowodu i gadanie kolejnych sankcji przeciwko Rosji! Ale przecież dowody można sfabrykować, tak samo, jak filmik z wycofującą się do Rosji wyrzutnią BUK-ów i podsłuchanymi rozmowami. Wczoraj w telewizji i na wupepeel, pojawiła się bajeczka o wywiadzie z rzekomym separatystą, który to miał opowiadać o pomyłkowym zestrzeleniu samolotu. ]

Kolejne wideo, na które powoływał się m.in. Kerry, zostało opublikowane w sobotę. Pokazywało ono, że system Buk jest wycofywany w kierunku Rosji z brakującym przynajmniej jednym pociskiem. Jednakże później źródła USA przyznały, że nie zbadana została jeszcze autentyczność tego wideo.

[Jakim trzeba być idiotą, żeby powtarzać takie brednie nie mam pojęcia. Chyba, że są pomiędzy słuchaczami jeszcze więksi idioci, gotowi w to uwierzyć! Być może są, ale są także myślący i nie tylko nie wierzą, ale wyrażają swoją opinię. Oto dwa przykładowe komentarze: ]

 

[Wywiad z separatystą, jest tak samo niewiarygodny,  jak podsłuchane rozmowy. Rozmowy  te były niedbale sfałszowane. Filmik na który powołuje się Kerry został nakręcony w miasteczku będącym pod kontrolą sił ukraińskich. Odnośnie szmuglowania z Rosji i odsyłania z powrotem na jej teren zestawu BUK, coś sobie przypominam. Mniej więcej miesiąc temu, było onecone, że Ukraińcy wzmocnili ochronę granicy z Rosją. Co jest kłamstwem panowie kłamkarze? Tamto o wzmocnieniu ochrony granicy, czy to o dostarczaniu powstańcom broni przez Rosjan?  Wybór odpowiedzi należy do Was. ]

OHYDNET KRONIKA (021)

O kropki. Kiedyś dowiedziałem się, że czarne skrzynki są pomarańczowego koloru. Że rejestrują to, co się dzieje w samolocie; rozmowy, działanie urządzeń. Okazuje się, że to nie koniec możliwości, że one potrafią zapamiętać czym i przez kogo były zestrzelone, a nawet i to, skąd strzelano. A te nowiny techniczne, zaczerpnąłem stąd:

„Skrzynki te mogą pomóc w definitywnym ustaleniu, czy odbywający lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur boeing 777 towarzystwa Malaysia Airlines został trafiony rakietą przeciwlotniczą, wystrzeloną z terenu kontrolowanego przez prorosyjskich separatystów.” 

Kłamkarzom z Ohydnetu podpowiadam, żeby pozakładali w swoich samochodach tachografy. Jeśli z jakiś przyczyn będą mieli wypadek drogowy, to, z tachografów policja odczyta kto im czym i z której uszkodził samochód! A może nawet tachograf poinformuje policjantów, o ilości wypitego alkoholu i jego zawartości we krwi sprawcy wypadku? Kto to wie? W Ohydnecie są cuda możliwe. I proszę cud:

„Si­kor­ski przy­znał, że za­cho­wa­nie Rosji w trak­cie do­cho­dze­nia w spra­wie ka­ta­stro­fy bę­dzie miało wpływ na dal­sze de­cy­zje UE w spra­wie sank­cji wobec Rosji. – Ale nie uza­leż­nia­my na­szych de­cy­zji od tempa do­cho­dze­nia. To, co było prze­kro­cze­niem czer­wo­nych linii, już na­stą­pi­ło. Za­miast od­da­nia kon­tro­li nad gra­ni­cą stro­nie ukra­iń­skiej miała miej­sce eska­la­cja i do­star­cza­nie coraz nie­bez­piecz­niej­szych ro­dza­jów broni se­pa­ra­ty­stom. To wła­śnie to do­pro­wa­dzi­ło do tra­ge­dii – po­wie­dział Si­kor­ski. Dodał, że po­wia­do­mił mi­ni­strów o pol­skich do­świad­cze­niach zwią­za­nych z do­cho­dze­niem po ka­ta­stro­fie smo­leń­skiej z 2010 roku i o tym, „jak trud­no uzy­skać pomoc praw­ną i ma­te­rial­ne wy­ni­ki po­mo­cy praw­nej od Rosji, to zna­czy czar­ne skrzyn­ki i wrak”. – Oby tym razem było ina­czej, choć nic na to nie wska­zu­je – oce­nił pol­ski mi­ni­ster.”

Nawet pranie mózgu czytelnikom krwią ofiar tragedii nad Ukrainą, zmieszanej z krwią ofiar tragedii smoleńskiej. Nasz rusofob nie potrafi odróżnić odległych od siebie w czasie zdarzeń, najwyraźniej nie zna też geografii, utożsamiając praktyki kijowskiej junty z działaniami rosyjskich władz!   

 

ZAPIS I ODCZYT DŹWIĘKU.

Nie zamierzam się zbytnio wgłębiać w szczegóły techniczne dotyczące zapisu i odczytu dźwięku. Ale, posłużę się tym, co można wiedzieć nie będąc znawcą tematu. Jako pierwszego przykładu użyję tutaj gramofonu i płyt gramofonowych. Stare gramofony, miały możliwość odtwarzania płyt z różnymi prędkościami, np. 45 obr/min i 78 obr/min. Na naklejkach umieszczanych na płytach, umieszczano informacje z jaką prędkością należy płyty odtwarzać.

W dzieciństwie bawiłem się odtwarzaniem płyt na najwyższych, czyli 78 obrotów na minutę, zamiast trzydzieści trzy i jedna trzecia. Wydobywający się piskliwy głos z głośnika i dźwięki następujące dużo szybciej, brzmiały śmiesznie. Można było robić odwrotnie. Płytę przeznaczoną do odtwarzania na 45 obr/min, odtwarzać z prędkością 16 obr/min. Głośniki buczały wydając z siebie niskie tony, które powoli z nich się wydobywały.   Bawiłem się nawet w taki sposób, że palcami obracałem talerz z płytą, a to dawało jeszcze inne efekty dźwiękowe. W zależności od szybkości kręcenia płytą, dźwięki były raz szybsze, raz wolniejsze. Niemożliwe było utrzymanie jednakowych obrotów przy obracaniu ręką płyty.

Żeby dźwięk był odtwarzany naturalnie, należało płytę odtwarzać  z taką prędkością z jaką nagrano tę płytę. Późniejsze magnetofony szpulowe i kasetowe, również wymagały odtwarzania i nagrywania z taką samą prędkością. Z tych samych przyczyn. Obecnie są w użyciu inne nośniki informacji. Są to karty pamięci, na których można zapisać także dźwięk. Karta pamięci nie kręci się podczas słuchania z niej nagrań, a mimo to, prędkość jest prawidłowa i brzmienie dźwięku naturalne. Jest tak dlatego, że w trakcie zapisu, do pliku dźwiękowego, dodawane są specjalne znaczniki, które następnie zapewniają poprawne odtwarzanie pliku.