Można się wściec..

Tak. Można się wściec podczas rozmowy z niektórymi ludźmi, którym wydaje się, ze pozjadali wszystkie rozumy. Nie dociera do takich ludzi informacja o braku zainteresowania jakimś zagadnieniem, ani o tym, że gadają bzdury. Bredzą dalej. Nadal usiłują swoje widzimisię forsować przez wskazywanie jakichś „faktów”. Cudzysłów dlatego, że nie wiem, czy się posłużyli prawdą, a nie sprawdzam tego, bo mnie to nie interesuje.

Jednak bywa, że tacy zaliczają wpadkę za wpadką w dość nietypowy sposób, z czym się ostatnio zetknąłem. Ostatnia taka wpadka była nad małym wodospadem. Chodziło o wykonanie takiego zdjęcia, na którym uzyska się rozmycie na wodzie i wyraźnie widoczne otoczenie.

Okazuje się, że moim aparatem jest niemożliwe wykonanie takiego zdjęcia przy słonecznej pogodzie, ponieważ nie mogę wystarczająco ograniczyć ilości światła wpadającego przez obiektyw. To z kolei wyklucza zastosowanie dłuższej ekspozycji z powodu powstawania wypalonych obszarów na zdjęciu. Podpowiedziano mi zwiększenie czułości (pobicie ISO) i nie był to żart. Ktoś, kto robi takie pomyłki chce się przedstawić jako dobrze znający tajniki fotografowania.

Dodaj komentarz