Nie wiadomo komu wierzyć. Obejrzałem jakiś filmik na Facebooku, w którym pokazano wywiad z lekarzami z wrocławskiego szpitala. Nie upłynęło więcej, niż dwa dni, poczytałem o tym filmie, że był to film zmanipulowany. Że wypowiedź pochodziła z okresu, kiedy w Polsce jeszcze nie było zakażonych koronawirusem, ale to moim zdaniem jest kłamstwem udającego blogera.
Zarówno w filmie, jak i na blogu podawano jakieś bełkotliwe argumenty dotyczące śmiertelności powodowanej przez tego wirusa. Temu od razu nie chciało mi się uważniej przyjrzeć, właśnie przez ten bełkot. Udało mi się za to zapamiętać z nagrania część wypowiedzi, która świadczyła o kłamstwie blogera.
Lekarz mówił o braku leczenia, o obserwowaniu zgłaszających się osób, które obawiały się, że są zakażone koronawirusem. Mogłyby się obawiać zanim to dotarło do Polski? Coś mi się wydaje, że w Polsce jeszcze nie było testów umożliwiających wykrycie tego zakażenia. Ale tego nie jestem pewny. Filmik podobno został usunięty z You Tube. Jeśli tak, to już nie da się go ponownie obejrzeć i znaleźć potrzebnych informacji, aby móc stwierdzić komu bardziej nie wierzyć.