O kropki! To dopiero nowina.

Do niedawna byłem przekonany, że blokowana przez konkurencję jest jedynie przeglądarka Microsoftu i wszystko na to wskazywało, że mam rację. Dlatego jest dla mnie niemałym zaskoczeniem blokowanie przeglądarki Vivaldi. Czytałem też o małych programikach szpiegujących użytkowników i sprzedawaniu spamerom wiedzy uzyskanej za ich pomocą. Ten drugi fakt jest mi znany.

O ile nie mogę zaprzeczyć doniesieniom o blokowaniu przeglądarki Vivaldi, ani ich potwierdzić, o tyle na temat szpiegowania użytkowników mogę dorzucić coś od siebie. Szpiegowanie użytkowników, czy jak ktoś woli śledzenie, jest normą na kontach e-mail! Służą do tego wszelkie udogodnienia oferowane użytkownikom kont e-mail.

Wśród tych udogodnień są potrzebne, jak np. możliwość ustawienia filtrów dla otrzymywanych wiadomości i według ustalonych przez użytkownika reguł, będą one blokowane, usuwane, albo trafią do spamu. Jednak nie wszystkie. Są także i zupełnie niepotrzebne, ale „domyślne” segregatory, sortujące otrzymaną pocztę według kategorii. Na przykład osobno zakupy i wiadomości ze serwisów takich, jak Facebook, czy Google.

Owe „domyślne” segregatory służą do śledzenia działań użytkownika w sieci i do irytowania nas wszędobylskim spamem. To badziewie jest tak pomyślane, że nie zależy od tego którą zwiedzamy stronę, na każdej z nich wyświetli się spam tego samego typu. Można przekonać się o tym wpisując do wyszukiwarki zapytanie o coś, co nas wcale nie interesuje. Spam związany z takim zapytaniem pojawi się nie tylko na zwiedzanych stronach, ale także na poczcie e-mail.

Dodaj komentarz