TAK SOBIE MYSLĘ – SPAM W SKRZYNKACH NA LISTY.

Myślę o skrzynkach na listy, do których roznosiciele spamu wrzucają niechciane przez odbiorców ulotki. Nie pytając się nikogo o zgodę. Tacy domyślni. Bywa, że do takiej skrzynki, trafia jakieś ważne pismo z urzędu i ląduje na śmietniku razem ze spamem. Nie wszystkie pisma są nadawane listem poleconym, przez co może dojść do nieprzyjemnych sytuacji dla adresata. Np. jeśli to będzie rachunek za prąd.

Moim zdaniem, karygodne jest nie tylko samo wrzucanie spamu, bo ktoś sobie tego nie życzy, czy przez to, że wraz ze spamem, wyrzuci jakieś ważne pismo. Nieustannie drukowany i roznoszony spam, jest naganny również dlatego, że jest to marnowanie papieru, a więc i drzew. Jest to działanie przeciwko środowisku. W moim odczuciu, zarówno twórcy, jak i roznosiciele spamu, są pasożytami.

Marzy mi się możliwość zebrania wszystkiego spamu rozniesionego z polecenia dowolnego spamera, po to, by ten spam dostarczać jemu jednemu do skutku. Aż się oduczy. I żeby takie oduczanie spamerów i tych, co to roznoszą, było niezagrożone karą.   

Dodaj komentarz