Zdarzało mi się pisać wiersze. Takie rymowane głupoty, które we mnie obecnie wywołują chęć skopania samego siebie po literach. Choćby za to:
Tak niewiele od siebie
Mógłbym ci w zamian dać
Tylko serce dla ciebie,
Gdybyś je chciała brać
Lecz wiem dobrze – to mało,
Że, aż wiary mi brak
By ci z ust się wyrwało,
Jedno jedyne tak.
Czy ktoś mądry napisze coś takiego ryzykując, że trafi się taka, która to jedno jedyne tak, zechce od autora słów usłyszeć?