Wczoraj, po południu, moim oczom ukazał się niecodzienny widok. Był nim komunikat o zablokowaniu mojego IP, pod pretekstem spamowania, lub zainfekowania komputera, albo używania złośliwego oprogramowania. Tak zadziałały filtry antyspamowe, które w tym serwisie są zupełnie bezradne wobec prawdziwych spamerów, a do spamu trafiają treści, niemające nic wspólnego ze spamem.
W komunikacie było coś o wprowadzeniu captcha, co jest jedynie utrudnieniem dla zwykłych użytkowników. W wielu miejscach odczytanie tego czegoś graniczy z cudem. A prawdziwi spamerzy i tak to obejdą. Być może opłaci im się poświęcić trochę czasu na to. Był też link, który miał za zadanie umożliwić odblokowanie konta. Skorzystałem z niego i nawet długo nie czekałem na efekt.
Komputer mój jest wolny od infekcji, jeśli nie liczyć paskud zwanych „cookie”. To świństwo wbijają wszystkie strony internetowe. Używam jednego z płatnych antywirusów z wbudowanym firewallem i co parę dni, korzystam z funkcji skanowania na żądanie. Z tego serwisu, korzystam wyłącznie do blogowania; publikowania tekstów, zdjęć. Czasem mogą być także filmiki na You Tube – z reguły moje.