DYSKOMFORT.

W obliczu ponawiających się konfliktowych sytuacji. podjąłem decyzję o maksymalnym ograniczeniu możliwości rozszerzenia się konfliktu. Pomimo, że moja decyzja jest zasadna, czułem dyskomfort. Zastanawiałem się, czy moja reakcja nie była zbyt ostra. Dyskomfort minął, jak ręką odjął, po kolejnej utarczce. Wynika z niej, że poza moimi plecami nadal prowadzone są intrygi. Nie będę sprawdzał kto i co komu powiedział, a co ktoś zmyślił, bo to nie ma sensu. Niech się duszą swoimi kłamstwami i intrygami. Beze mnie!  

Dodaj komentarz