TAŚMOWY SERIAL.

Nasi politykierzy prześcigają się w wymyślaniu spisków. To wywiad rosyjski, to spółki węglowe, a za to, co szkodliwego uczynili nasi politycy, żadnemu włos z głowy nie spadł. Jedyną konsekwencją tej afery jest to, że Sikorski podpadł i jest mu przykro. Zrozumiałe, jeśli spojrzeć na stołek, który jemu umknął spod liter. Na nasze szczęście!!!

Ponieważ Sikorskiemu umknął unijny stołek, można byłoby dopatrywać się unijnej intrygi. Albo też maczał w tym paluchy jakiś zachodni wywiad. Pomijając szkodliwe poczynania politykierów, zostaje bez odpowiedzi pytanie, którego chyba nikt oficjalnie nie zadał. Skąd osoba podsłuchująca mogłaby wiedzieć, co powiedzą podsłuchani politykierzy?

Chyba, że intrygi, dopuścił się ktoś z bandy kolesiów prowadzących gierki o stołki krajowe i unijne, a taki ktoś mógł mieć potrzebne rozeznanie przed podjęciem samej akcji. Na przykład, zanim nagrano wypowiedź Sikorskiego o wartości sojuszu, Sikorski tego typu poglądy wygłaszał wcześniej. Nagrano go, spodziewając się, że powtórzy taką opinię. Albo drużyna Donka, jest wraz z otoczeniem, poddawana regularnej inwigilacji i podsłuchom. 

Ktokolwiek za tym stoi, współdziała na szkodę naszego kraju razem z „bohaterami” nagrań. Uważam za konieczne wymianę całego rządu, a nawet znacznie większej części sceny politycznej. I nadal mam problem, bo nie widzę nikogo, komu moglibyśmy zaufać i powierzyć władzę.  

 

Dodaj komentarz