Nauczycielce podobał się uczeń tak bardzo, że urodziła mu dziecko. Niestety tatuś jeszcze nie nabył praw do odbywania stosunków seksualnych. Wprawdzie takie uprawnienia nauczycielka miała, ale nie wystarczyło cierpliwości, by poczekać, aż uczeń nabędzie praw. Urodzone dziecko nie wiedziało o tym, że może być skazane na głód. Tatuś jeszcze musi się uczyć, a Katolańska Pomrocznie Prorodzinna, pozbawiła mamusię prawa do pracy w zawodzie na okres trzech lat. Wprawdzie wyrok jest jeszcze nieprawomocny, ale mamusia już może się szczerze pomartwić, za co wyżywić i ubrać dziecko. Jestem piekielnie ciekawy, jaki byłby wyrok, gdyby to dotyczyło zakonnicy.
Link do artykułu: „Wyrok jest nieprawomocny.„