ANNE APPLEBAUM

Anne Applebaum

Anne Elizabeth Sikorska[1] z domu Applebaum (ur. 25 lipca 1964 w Waszyngtonie) – amerykańsko-polska dziennikarka żydowskiego pochodzenia, laureatka Nagrody Pulitzera (2004), publicystka „The Washington Post”.”

[To pierwsze informacje Wikipedii na jej temat. Niezła pożywka dla antysemitów. W moich oczach nie przekreśla jej pochodzenie, ale przekreśla ją wpisanie się w nurt rusofobnych hipokrytów. ]

Nie mamy do czynienia z żołnierzami, ale z lokalnymi bandytami i ochotnikami, często związanymi z Wiktorem Janukowyczem, którzy błędnie myślą, że walczą o jakąś formę autonomii – zauważa Applebaum – Nie dowodzą nimi funkcjonariusze w mundurach, ale ludzie z rosyjskiego wywiadu wojskowego i sił specjalnych – często zakamuflowani, bez oznaczeń wojskowych. […] Najczęściej są też uzbrojeni w rosyjskie karabiny, a nie w czołgi i samoloty. Ich działanie nie polega na zmasowanym bombardowaniu, ale na systematycznych, zorganizowanych atakach na posterunki policji, urzędy miasta, lotniska – tłumaczy Applebaum.

[Patrzcie się jacy niegodziwi ci Rosjanie. Zamiast demokratycznych nalotów dywanowych, użyli zielonych ludzików i diabły wcielone, nie chciały zabijać. Ta stronnicza osóbka nie wie, że na Ukrainie jest milicja, a nie policja. Czyżby popierając banderowskich puczystów nie wiedziała jaki jest ich stosunek do jej rodaków? W redakcji nie wolno tego wiedzieć, czy tylko o tym pisać? ]

Pisarka zauważa też, że ten konflikt nastawiony jest na zupełnie inne cele, niż np. Operacja Iracka Wolność – [..] tutaj nie ma potrzeby natychmiastowego zwycięstwa. […] W dłuższej perspektywie Rosja ma nadzieje na aneksje wschodniej i południowej Ukrainy. Ale póki co, Kreml może poprzestać na zakłóceniu wyborów, które mają się odbyć 25 maja, albo na destabilizacji tymczasowego rządu, prawdopodobnie powodując tym samym kryzys ekonomiczny na Ukrainie. Putin ma nadzieję, że wywoła wojnę domową, która będzie wymagała „pokojowej misji” Rosji – podkreśla.

[Póki co, to w interesie rosyjskim jest odzyskanie długu od Ukrainy, utrzymanie dostępu do Morza Czarnego. I neutralizowanie imperialistycznych zapędów polityków amerykańskich.  I to nie Rosja przejęła od Jaceniuka 33 tony złota pod pretekstem zabezpieczenia gwarancji na obiecany Ukrainie kredyt 1 miliarda dolarów! Tym sposobem Ukraina spłaciła dług wcześniej i nie wiadomo kiedy go otrzyma. Złota, najprawdopodobniej nie odzyska.

{Transfer ukraińskiego złota do USA jako zabezpieczenie kredytów bankowego kartelu Rothschildów

Transfer ukraińskiego złota jako zabezpieczenia dla przyszłych kredytów

1-Gold-UKraine-Crimea-US-Missing-599x275[1]

Ukraińska gazeta poinformowała że  Arsenij Jaceniuk zarządził przeniesienie złota do Stanów Zjednoczonych.}

Ta strona odwołuje się do informacji z: http://www.gata.org/node/13754 . Zaciekawiło mnie ile te 33 tony złota są warte. Zajrzałem tutaj:

Sztabka złota 1000 g (1 kg)

Sztabka złota 1000 g (1 kg)

Cena:130801.38

Cena netto: 130801.38

Ilość:

Produkt na zamówienie

Dostępne 25szt.

w ciągu 14 dni
19.90zł

Waga zestawu
1000 g
Próba
999,9
Producent
Argor-Heraeus, Pamp, Münze Österreich
Kraj pochodzenia
Szwajcaria, Niemcy, Austria, RPA

według tego kursu: 130801, 38 * 33000 = 4316445540 złotych. Dzisiejszy kurs dolara wynosi: 3,0284034 złotego. Dla uproszczenia 3.02.

Liczymy: 4316445540 złotych / 3,02 = 1 429 286 603. Kto zrobił interes na destabilizacji Ukrainy? .]

Nowe media vs sowietyzacja

Ap­ple­baum przy­po­mi­na, że ta tak­ty­ka jest Po­la­kom do­brze znana – Kiedy w 1945 roku so­wiec­ka tajna po­li­cja miała za za­da­nie prze­kształ­ce­nie nie­któ­rych wschod­nio­eu­ro­pej­skich kra­jów na pań­stwa sa­te­lic­kie, rów­nież ko­rzy­sta­ła z usług lo­kal­nych ban­dy­tów i ochot­ni­ków – za­uwa­ża pi­sar­ka. Do­da­je jed­nak, że jest pewna róż­ni­ca – Gdy pol­scy ko­mu­ni­ści, wspie­ra­ni przez so­wiec­kich ko­mu­ni­stów, sfał­szo­wa­li wy­ni­ki na­ro­do­we­go re­fe­ren­dum w 1946 roku, nie było wielu mię­dzy­na­ro­do­wych ob­ser­wa­to­rów, któ­rzy mo­gli­by to wy­tknąć.

Dalej żona Ra­do­sła­wa Si­kor­skie­go za­uwa­ża, że dzię­ki in­ter­ne­to­wi, wiele mi­sty­fi­ka­cji wy­cho­dzi na jaw. Z dru­giej stro­ny, mo­ty­wu­je to Ro­sjan do sze­rze­nia jesz­cze więk­szej pro­pa­gan­dy – To po­łą­cze­nie sta­ro­mod­nej so­wie­ty­za­cji z no­wo­cze­sny­mi me­dia­mi to na­praw­dę coś zu­peł­nie no­we­go. Można nawet po­wie­dzieć, że je­ste­śmy świad­ka­mi no­we­go ro­dza­ju wojny – czy­ta­my w „The Wa­shing­ton Post”.

Na końcu pi­sar­ka kon­klu­du­je, że za­rów­no Eu­ro­pa jak i Stany Zjed­no­czo­ne muszą się na­uczyć no­we­go typu „za­ma­sko­wa­nej” wojny. Tym bar­dziej, że może to być po­trzeb­ne, jeśli in­wa­zja roz­sze­rzy się na kraje bał­tyc­kie – ostrze­ga Ap­ple­baum.

(mb)

[To prawda, ale ona w to sama nie wierzy. Gdyby w to wierzyła, nie pisałaby takich bzdur. Bo pisać można nieprawdę tak samo, jak prawdę i  jednym szkodząc, innych wspierając, czekać na zasłużone srebrniki. Rzeczywiście na antyrosyjską proamerykańską zakłamaną propagandę, Rosjanie musieli odpowiedzieć swoją. Pani Applebaum, zanim zacznie pouczać czego nauczyć się mają Europa i USA, niech sama nauczy się pisać prawdę, albo starannie maskować swoje kłamstwa. ]

Dodaj komentarz