JACENIUK WIE SWOJE. JA TEŻ. POROZUMIENIE W GENEWIE.

Ławrow i Kerry poinformowali o dojściu do porozumienia w sprawie zamieszek na Ukrainie. Dobrze się stało. To już jest jakiś wstęp do powstrzymania przemocy i rozlewu krwi. Widmo wojny oddaliło się przynajmniej na jakiś czas. Ale nie całkiem, bo naziści ukraińscy pragną wojny z Rosją, sądząc, że dokonają tego przy pomocy armii amerykańskiej bądź wojsk natowskich. 

Premier Jaceniuk: Rosja nie chce porozumienia

Pre­mier Ukra­iny Ar­se­nij Ja­ce­niuk oce­nił jesz­cze przed spo­tka­niem, że roz­mo­wy mi­ni­stra spraw za­gra­nicz­nych jego kraju oraz sze­fów dy­plo­ma­cji UE, USA i Rosji w Ge­ne­wie nie przy­nio­są prze­ło­mu w ure­gu­lo­wa­niu kon­flik­tu ukra­iń­sko-ro­syj­skie­go.

– Nie wiążę z tym spo­tka­niem zbyt ogrom­nych na­dziei, po­nie­waż nie wie­rzę stro­nie ro­syj­skiej. Rosja pro­wa­dzi dziś jedną grę, idąc na dal­sze za­ostrze­nie sy­tu­acji, przej­mo­wa­nie ob­cych te­ry­to­riów oraz ko­lej­ne pro­wo­ka­cje – po­wie­dział dzien­ni­ka­rzom w Ki­jo­wie.

Zda­niem Ja­ce­niu­ka wła­dze na Krem­lu dążą do za­ostrze­nia na­pię­cia w jego kraju, gdyż nie chcą do­pu­ścić do prze­pro­wa­dze­nia za­pla­no­wa­nych na 25 maja wy­bo­rów pre­zy­denc­kich. Pre­mier oświad­czył, że Kijów dys­po­nu­je nie­pod­wa­żal­ny­mi do­wo­da­mi świad­czą­cy­mi o obec­no­ści na Ukra­inie ro­syj­skich wojsk. – Na świe­cie jest tylko jeden czło­wiek, który wie­rzy w to, że na wscho­dzie (Ukra­iny) nie ma ro­syj­skich wojsk. Na­zy­wa się on Wła­di­mir Wła­di­mi­ro­wicz Putin – po­wie­dział.

– Gdy Ro­sja­nie do­ko­ny­wa­li agre­sji mi­li­tar­nej na Kry­mie, to on (Putin) także mówił, że nie ma tam ro­syj­skich wojsk. Dziś ofi­cjal­nie przy­znał, że jego woj­ska tam jed­nak były. Dziś znowu opo­wia­da bajki, że to nie jego dy­wer­san­ci zbu­do­wa­li sieć ter­ro­ry­stycz­ną na Ukra­inie – pod­kre­ślił Ja­ce­niuk.”

[Można twierdzić, że interes w zaostrzaniu konfliktu mieli Rosjanie, ale nie można zapominać, że ten sam konflikt godzi w interesy Rosji i Ukrainy, a korzyści odniesie ktoś inny. Przysłowie mówi, gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Odradzający się banderyzm na Ukrainie jest faktem. Faktem jest także amerykańska intryga, wymierzona przeciwko Rosji. Potwierdza to sam Kerry, nie zdając sobie z tego sprawy. Kerry powiedział:]

Kerry ujawnił, że dopływały do nich raporty z wielu miast Ukrainy, że Żydzi otrzymywali listy, by określili swoją narodowość. – W 2014 roku, po wszystkich zakrętach historii, jest to nie do przyjęcia, groteskowe i oburzające. Nie ma na coś takiego miejsca. Jednogłośnie każda ze stron potępiła tego rodzaju działania – dodał Kerry.

[To dość ciekawe, zwłaszcza z powodu mówienia sankcji przeciwko Rosji! Amerykanie milczeli i swoich bandyckich pupilów nie upominali. Zagranie tą kartą na pewno nie jest przypadkowe, a wybrany moment bardzo dobry. Cel też łatwy do odgadnięcia: odsunięcie od siebie problemów ukraińskich, w które amerykańscy politycy nie zamierzają się angażować. ]

Dodaj komentarz