Dwie osoby poniosły śmierć a pięć zostało rannych w nocnych starciach i strzelaniny w Charkowie, na północnym wschodzie Ukrainy – poinformowały ukraińskie media.

Do starć miało dojść po kłótni między grupą prorosyjsko nastawionych osób z tzw. Antymajdanu i nacjonalistów ukraińskich z Prawego Sektora. Zaatakowano biura kilku organizacji, w tym należące do Prawego Sektora.
Na opublikowanych nagraniach wideo widać eksplozje i słychać odgłosy strzelaniny. Milicja otoczyła kilka ulic w centrum miasta.
Wcześniejsze zacięte starcia w Charkowie skłoniły władze ukraińskie do apelu o spokój. Ostrzeżono też przed prowokacjami przed niedzielnym referendum na Krymie, które ma rozstrzygnąć przyszłość tego terytorium.
(GK)
Interesujący sposób relacjonowania zajść. Zaatakowano kilka biur, ale godne uwagi okazały się tylko biura nacjonalistycznego sektora. Czyżby wymienienie innych zaatakowanych biur, było równoznaczne ze wskazaniem sektorowych sprawców zadymy?
Jeszcze ciekawsze są apele ukraińskich władz o spokój i ostrzeżenia przed prowokacjami mającymi poprzedzić niedzielne referendum na Krymie. Nikomu tak bardzo, jak Prawemu Sektorowi musi szczególnie zależeć na tym, aby w tym dniu panował spokój i referendum przebiegało bez zakłóceń. I niemal oczywistym przejściu tego pięknego zakątka ziemi pod rosyjskie skrzydełka.
I ta ohydna obłuda, pozwalająca zarabiać na ludzkim nieszczęściu. Mam na myśli spam pchany do wszystkich wiadomości. We wszystkich wiadomościach, dotyczących krwawych zajść na Ukrainie, jest on dodawany wewnątrz artykułów, przy zdjęciach zakrwawionych ludzi. Ohydnet.