„”„TERRORYSTO POMÓŻ NACJONALIŚCIE”
„ Jarosz Dmytro, lider nacjonalistycznego ukraińskiego Prawego Sektora, wzywa na pomoc najbardziej poszukiwanego w Rosji terrorystę, Doku Umarowa. Apeluje, by „podjął zbrojne działania przeciwko Rosji”.
Prawy Sektor jest zarówno przeciwko zbliżeniu z Rosją, jak i z Unią Europejską, ale nie odcina się od dziedzictwa europejskiego. Członkowie organizacji odwołują się do tradycji Stepana Bandery, Romana Szuchewycza, a także OUN i UPA. Członkowie Prawego Sektora tworzą główne siły samoobrony kijowskiego Majdanu jako oddziały paramilitarne uzbrojone w bron palną. Wiadomo też, że są szkoleni przez weteranów wojny w Afganistanie.”
„Skrajnie nacjonalistyczny ukraiński ruch Prawy Sektor uważa, że na Krymie może dojść do wojny i przygotowuje się do udziału w takim konflikcie. Powiedział o tym szef kijowskiej organizacji tego ugrupowania Andrij Tarasenko. Poinformował również, że lider organizacji Dmytro Jarosz zamiesza wystartować w wyborach.”
Andrij Tarasenko,to ten sam, który chciałbym oderwać spory kawałek terytorium polskiego i nie oddać Rosji Krymu! O Tarasence pisałem kilka wpisów temu. Wróćmy jednak do Jarosza. Jeszcze czegoś takiego nie było, żeby pretendujący do urzędu prezydenta był ścigany listem gończym! List gończy za Jaroszem rozesłała Rosja, po jego wzywaniu czeczeńskiego terrorysty na pomoc.
Cytowałem fragmenty artykułów z wiadomości dostępnych na portalu Onet. Wiecie dlaczego? Nie wiecie? Otóż majdanowi awanturnicy byli uzbrojeni w broń palną. Nacjonaliści z Prawego Sektora byli uzbrojeni, co jest niepodważalnym dowodem szykowania zbrojnego przewrotu. Przepełniony zakłamaniem „świat” za ukraińskie rozróby usiłuje winą obciążyć Rosję.
Rosji jest potrzebna taka, spokojna Ukraina, która byłaby wiarygodnym partnerem gospodarczym. Tymczasem szansę na pokojową współpracę; nie tylko pomiędzy Rosją i Ukrainą, a także z Polską, naziści z Prawego Sektora czynią niemożliwą. Aktualne wspieranie ukraińskich nazistów, wskazuje na nieprzyjazne siły wobec samej Ukrainy, Rosji i POLSKI!!!